II Ogólnopolska Pielgrzymka Motocyklistów Śladami Jana Pawła II
I Ogólnopolska Pielgrzymka Motocyklistów Śladami Jana Pawła II
22.08.2009r - Nadszedł dzień do którego przygotowywaliśmy się solidnie tak duchowo jak i wizualnie. Ojciec Sebastian trochę się z nami namęczył, - myślę, że Go nie zawiedziemy podczas mszy.
Czytanie, dary - są, psalm, modlitwa wiernych....., - wszystko ok. Żeby z tego wszystkiego nie zapomnieć zabrać Ks. Piotra! Jeszcze flagę przytroczyć do sakwy, ostatni szlif szmatką po baku,"pięknie błyszczy"- otwieram garaż i - nie wierzę, kropi deszcz!!. Ale nasza wiara czyni cuda. Spotykamy się - jak zwykle - na stacji benzynowej i świeci słońce. W Wadowicach jesteśmy o 10.00 Pogoda wciąż dopisuje. Powoli zaczynają dojeżdżać motocykle, plac się zapełnia. Są motocykliści z Poznania, z Brzeszcza, Radlina, jest Zabrze i Szczecin. Kumpel z Norwegii i z Anglii - jest super, pozdrowienia dla Żywca. Z tego co widać, pasjonaci twardego siodełka zjechali z całej Polski. Jest Harlejowiec z Myślenic w Jego knajpce można extra zjeść.
11.30 - Ks.Piotr - jak zwykle nie zastąpiony - wita wszystkich, którzy przyjechali uczcić pamięć Ojca św. Jana Pawła II...,- no i w drogę. Policjanci z Wadowic z pełnym profesjonalizmem prowadzili motocyklistów do Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Mieszkańcy Kalwarii jak i pielgrzymi którzy tutaj przebywają, witają nas mile z wielkim zainteresowaniem. Jest sporo czasu, aby pooglądać stalowe rumaki kolegów, porobić fotki, nawiązać nowe znajomości. Jeszcze dojeżdżają spóźnialscy, których ominął fantastyczny przejazd trasą około 15km. Nazbierało się nas ponad 300 motocykli. Jesteśmy z Was dumni i już teraz dziękujemy wszystkim, którzy przyjęli nasze zaproszenie
Dziękujemy też tym, którzy dotarli do Kalwarii następnego dnia. Dzieci, chłopcy i dziewczęta z entuzjazmem dotykają i biegają wokół zaparkowanych pojazdów,- może za kilka lat sami przyjadą do Matki Kalwaryjskiej, podziękować za dar wolności i prosić o dalszą opiekę. Msza przebiega planowo - nawet słoneczko się pokazało. Piękne,- z życia wzięte komentarze wypowiedziane podczas kazania , słowa które dodają skrzydeł, które, pogłębiają autorytet, to zasługa ks.proboszcza z Ponikwi ks.Henryka - też motocyklisty.
Na zakończenie, ks.proboszcz z parafii św. Józefa w Kalwarii Zebrzydowskiej ks.Wiesław Cygan nie poskąpił wody święconej na nas i na nasze maszyny. Kolega, który wiózł ks.proboszcza zaczął się zastanawiać, że jak tak dalej będzie lał - a nie kropił - to trzeba będzie wody święconej do tankować.
Jesteśmy wdzięczni Panu Bogu za pogodę. Ojcom,- szczególnie ojcu Andrzejowi - księżom, i braciom za poprowadzenie i ubogacenie mszy świętej i wszystkim którzy przyczynili się do zorganizowania tego spotkania tutaj, - na Kalwarii papieskiej. Bardzo żałujemy, że nie może być z nami kustosza tutejszego sanktuarium, ojca Damiana Muskus, ale mamy nadzieję, że w następnym roku ojca kustosza nie zabraknie. Jesteśmy bardzo wdzięczni i mile zaskoczeni postawą i życzliwością służby drogowej jak również Ochotniczej Straży Pożarnej z Kalwarii Zebrzydowskiej. Dziękujemy wszystkim.
To tyle co mogliśmy zrobić dla ducha. Teraz ciało domaga się swego, a o to zadbała pani Halinka, która przygotowała dla wszystkich pielgrzymów smakołyków na dwuch stołówkach, każdy znalazł coś dla siebie, - pieczeń!?- rewelacja.
Ojcze Sebastianie - my żałujemy, że Ciebie nie ma, ale Ty, nie wiesz co cię ominęło.
Ks. Piotr stanął na wysokości zadania - Dziękujemy.
Dochód za pinsy przeznaczony jest dla dzieci z domu dziecka. Umieścimy informację gdzie trafiły pieniądze.
Do zobaczenia za rok.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz